odrostek to były dzieci protegowane przez niego.
Żył samotnie w swym Plessis-les-Tours, trzymając Delfina w Amboise, wysłał zaś swoją żonę do Delfinatu. Nie wychodził nigdy chyba na polowanie, tem polowaniem była polityka — nabrawszy ludzi do samołówek, zastawiał je i dla zwierząt.
Zwykle wyjeżdżał z brzaskiem dnia i polował cały dzień, dla niego pomyślne lub niepomyślne polowanie było wielkiem zadaniem.
Jednego dnia wzięła go także chętka do polowania, widząc jednak niepewną pogodę, począł się radzić astrologa.
Astrolog zapowiedział pogodę.
Przy wejściu do lasu król spotkał węglarza, poznał on króla i mówi:
— Polowanie króla odbędzie się z deszczem.
Król słyszał przepowiednią, ale nic nie odpowiedział, dobrze węglarza zauważył i kazał zapytać gdzie on mieszka i jak się nazywa.
Po upływie dwóch godzin — deszcz spadł ulewny.
— Niech mi poszukają węglarza, rzecze
Strona:PL Dumas - Karol Śmiały.djvu/645
Ta strona została przepisana.