Ich dewizą: Wszyscy za jednego i jeden za wszystkich“.
W razie spotkania się, witają się: „mój przyjacielu, mój obrońco albo moja tarczo“!
Jakież dźwięki mają ich dzwony? Dźwięki lojalne. Co one zapowiadają? Boskie prawo! Skoro wychodzi z domu ich Jacquemart ze swoją żoną Jakubiną, aby na kowadle żelaznym młotem uderzać godziny cóż wówczas śpiewają?
Śpiewają psalm: Quam jucundutn est, fratres, habitare in unum. (Jakże jest przyjemnie żyć w zgodzie).
Niech historycy prawią co im się tam podoba, ale flamandczycy nie są złymi ludźmi, kto braterstwo i przyjaźń podniósł do wysokości obowiązku i cnoty, ten nie może być wcale złym człowiekiem.
Jakież życie Flamandczyków?
Celem ich życia: przemysł!
Czemże jest sama Flandrja?
Wytworem przemysłu: Flandrją zachodnią pokonała morska woda i Flandrja wschodnia odniosła zwycięstwo nad wodą słodką.
Przemysł czyni to samo co zwycięzcy, staje się panem zdobytego kraju.
Strona:PL Dumas - Karol Śmiały.djvu/83
Ta strona została przepisana.