Strona:PL Dumas - Karol Śmiały.djvu/85

Ta strona została przepisana.

zawsze w okolicznościach ważnych, w chwilach stanowczych, we wszystkich momentach nadzwyczajnych w życiu miasta — gdy dźwięczy, zapowiada nieuniknioną ludu agonię i wówczas tem potężnem brzmieniem porusza tłumy, doprowadza do zawrotu głowy, tak że nikt zgoła wówczas nie ma ani własnej woli, ani przytomności umysłu, ani pamięci co czyni.
Wszyscy jak jeden człowiek porywają za broń, od młodzieńców 20 letnich aż do starców, których gnębi ciężar sześciu dziesiątków życia, nawet księża i zakonnicy stają do szeregu!
Z miasta wychodzi czterdzieści pięć tysięcy zbrojnych bojowników.
Robotnik lub mularz zamianowanym zostaje dowódcą.
Bez wątpienia jedyn z tych murarzy-architektów i inżynierów, który buduje tak katedry i świątynie jak niegdyś Michał-Anioł i jak on też wytwarzają machiny wojenne.
Owoż tedy Gandawczycy rozpoczęli kroki nieprzyjacielskie.
Czatowali oni i korzystając z chwili, w której gubernator Gandawy udał się do ko-