rystyczne, a przeciwne sobie typy casy północnej i południowej, zmieszane w tej kobiecie, nadały sercu jej gorąćą namiętność, właściwą młodym Włoszkom, na czole zaś znamię pogardliwej wyniosłości, cechującej księżniczki niemieckie[1].
Co do jej postaci, żaden rzeźbiarz nie mógł nawet zapragnąć do posągu Dyanny, wychodzącej z kąpieli — kształtów bardziej harmonijnych. Twarz, jej stanowiła doskonały owal, taki sam, jaki we dwa stulecia później Rafael swojem imieniem uwiecznił. Suknie obcisłe i przylegające rękawy według ówczesnej mody nie pozostawiały żadnej wątpliwości co do zgrabnych kształtów jej figury, i ślicznie wymodelowanych ramion; ręka zaś, którą więcej może przez kokieterję, niż przez niedbalstwo pozostawiła opuszczoną przez jednę z portyer lektyki, rysowała się na materyi obicia, jak alabastrowa płaskorzeźba na złotem tle.
Reszta jej osoby, co prawda, w zupełności ukryta była w głębi lektyki, jednak nietrudno odgadnąć po wdziękach i zaletach widzialnych w połowie tylko, że musiała być również delikatną i powiewną, i że ją podtrzymywały czarodziejskie nóżki i stopy dziecięce. Szczególniejsze uczucie, doznawane na jej widok, znikało prawie natychmiast, przy spotkaniu się z łagodnem i gorącem zarazem spojrzeniem jej oczu, przypominającem tę potęgę wszechwładną, z której Milton, a za nim i inni poeci uczynili charakterysytyczną i fatalną piękność swych aniołów upadłych.
Lektykę królowej otaczało sześciu najpierwszych dygnitarzy Francyi. Na czele ich szli: książę de Touraine i książę de Bourbon. Pod nazwiskiem księcia de Tou-
- ↑ Królowa Izabela była, jak wiadomo, córką bawarskiego księcia Stefana Ingolstadzkiego i księżniczki Tadei Medyolańskiej.