Strona:PL Dumas - Karol Szalony.djvu/253

Ta strona została przepisana.

Perrinet zaczął słuchać z natężoną uwagą.
— Wiesz, że królowa była uwięziona w Tours, pod strażą kapitana Dupuy, najpodejrzliwszego i najmniej uprzejmego ze stróżów więziennych. Pomimo jednak całej jego przezorności, królowa znalazła sposób napisania listu do księcia Burgundzkiego. w którym prosiła go o pomoc. Książę łatwo zrozumiał, jakim potężnym sprzymierzeńcem będzie dlań Izabella Bawarska, gdyż w oczach wielu bunt jego przeciwko królowi mógł być odtąd uważany za rycerską opiekę, udzieloną kobiecie.
Ponieważ córki królewskiej, którą zwano po prostu „Madame“, i księżnej Bawarskiej nie strzeżono tak pilnie, jak królowej, przeto znalazła ona sposób otrzymywania wiadomości od księcia. Dowiedziały się wreszcie, że książę obiegł Corbeil i że wojska jego dotarły aż do Chartres; nie traciły więc nadziei wyzwolenia się. W tej myśli królowa udała szczególniejsze nabożeństwo do relikwii, złożonych w opactwie Marmontiers, i zaleciła swej córce, aby ta wyjednała pozwolenie kapitana dla królowej, księżniczki i dam honorowych do bywania na mszy świętej w Marmontiers. Dupuy, jakkolwiek szorstki, nie śmiał tego odmówić córce królewskiej, zwłaszcza, że nic w tem zdradliwego nie widział. Królowa nieznacznie przyzwyczaiła swego stróża do tych codziennych, nabożnych pielgrzymek. Udawała, że nie spostrzega jego zuchwałości, i często z nim nawet rozmawiała łagodnie. Dupuy, zadowolony, że przed jego wolą ugięła się duma królowej, zaczął być bardziej uprzejmym. Nie opierał się już i na każde żądanie królowej pozwalał na wycieczki owe do opactwa; przez ostrożność tylko sam zwykle jej towarzyszył i po drodze rozstawiał straże, chociaż zdawało mu się, że niema, żadnej potrzeby tak bardzo się krępować i tak bardzo być przezornym, tembar-