Strona:PL Dumas - Karol Szalony.djvu/262

Ta strona została przepisana.

widzieć było można sine pręgi; wkrótce każda pochwa, owijając się w kółko na tych plecach zbitych, unosiła z sobą kawałeczki ciała. Nieznacznie odgłos razów się zmienił; z ostrego i świszczącego naprzód, stał się głuchym i tępym, jakby razy uderzały w błoto, potem pod koniec egzekucyi żołnierze zmuszeni byli bić tylko jedną ręką, drugą zasłaniali sobie twarze od krwawej rosy i strzępków odskakującego za każdem uderzeniem ciała.
Po wyliczeniu skrupulatnie dwudziestu pięciu razów, oprawcy zatrzymali się. Ukarany nie krzyknął ani razu, ani razu nie jęknął.
Wtedy, po wypełnieniu rozkazu, jeden z żołnierzy podniósł swój miecz i powoli włożył go do pochwy, drugi zaś przeciął mieczem powróz, na którym delikwent wisiał dotychczas.
Gdy sznur został przecięty, Perrinet Leclerc, który tylko zawieszony w ten sposób trzymał się na nogach, padł twarzą na ziemię i zemdlał.

IV.

Od opisanego zdarzenia upłynął miesiąc, wielkie przewroty polityczne spełniały się wokoło Paryża.
Nigdy monarchii francuskiej nie groziła tak blizka zguba, jak w owej chwili: silnymi zębami rozdzierano Francyę na trzy części, szło tylko o to, kto najbogatszą część jej zabierze: Henryk, król angielski, książę Burgundyi, czy król Karol.
Podczas gdy armia burgundzka, pod wrodzą Hektora de Saveuse, zbliża się w milczeniu ku bramom Paryża, my tymczasem wprowadzimy czytelnika do wielkiej sali zamku Troyes w Szampanii, gdzie przebywa Izabella ze