Strona:PL Dumas - Karol Szalony.djvu/375

Ta strona została przepisana.

sze trzymał miejsce. Za nimi postępowali książęta Clarence i Bedford, bracia króla angielskiego, a po drugiej stronie ulicy, również na koniu, książę Burgundyi, cały czarno ubrany na znak żałoby. Następnie dopiero za książętami posuwał się liczny orszak z panów, rycerzy, koniuszych i paziów złożony.
W połowie wielkiej ulicy Świętego Antoniego, spotkało królów duchowieństwo miasta Paryża, które wyszło naprzeciw nich, niosąc relikwie Świętych Pańskich. Król Karol ucałował pierwszy relikwie te, a następnie król Henryk i książęta. Potem księża procesyonalnie wprowadzili królów do katedry Notre-Dame, gdzie przed wielkim ołtarzem odmówiono modlitwy, poczem, wsiadłszy znowu na konie, Ich Królewskie Moście udali się każdy do przeznaczonego sobie na mieszkanie pałacu, a mianowicie: król Francyi do zamku Saint-Paul, król Anglii do Luwru, a książę Burgundyi do pałacu d’Artois. Nazajutrz wjazd uroczysty odbyły obie królowe.
Zaledwie nowy ten dwór zainstalowany został, gdy książę Filip rozpoczął starania o otrzymanie zadosyćuczynienia za śmierć ojca swego. W tym celu odbyło się posiedzenie najwyższego sądu królewskiego w wielkiej sali dolnej zamku Saint-Paul, czyli t. z. lit de Justice.
Na tej samej ławie, na której siedział król Karol, posadzono także i króla Anglii, a przy nich w pobliżu zasiadł kanclerz Francyi J. M. Jan Leclerc, pierwszy prezydent parlamentu J. M. pan Filip de Morvilliers i wielu innych szlachetnych panów, do Rady królewskiej należących.
Wówczas J. M. pan Mikołaj Rolin, adwokat, stojący w imieniu księcia i księżnej matki, wdowy po zamordowanym księciu Janie, podniósł się i prosił obu królów o pozwolenie wniesienia sprawy, a gdy je otrzy-