mał, opowiedział ze wszystkimi szczegółami zabójstwo, spełnione na osobie księcia Jana, i o dokonanie tej zbrodni oskarżał królewicza Karola, wice-hrabiego de Narbonne, panów de Barbazan, Tanneguy Duchatela, Wilhelma Bouteiller, Roberta de Loize i Oliviera Layeta, oraz prezydenta Prowancyi, Jana Louveta. Zakończył mowę swoją, domagając się sprawiedliwości i kary publicznej na przestępców. Żądał, aby zbrodniarze owi na wozach więziennych obwożeni byli przez trzy dni po wszystkich placach Paryża i aby w tej pielgrzymce z gołemi głowami, z woskowemi świecami w ręce, wyznawali głośno, iż złośliwie, przez zdradę i karygodne podejście zamordowali księcia Burgundyi, i aby następnie zaprowadzeni zostali na miejsce, gdzie mężobójstwo owo spełnione zostało, to jest do Montereau, żeby sami osobiście się oskarżyli i winę swoją głośno wyznali; na moście zaś, w tem samem miejscu, w którem książę Jan oddał ducha Bogu, wzniesiony miał być kościół, przy tym kościele miało znaleźć uposażenie dwunastu kanoników, sześciu kapelanów i dwunastu kleryków, których jedynem zajęciem byłyby modlitwy za duszę „Nieustraszonego“. Oprócz tego, kościół ten kosztem oskarżonych i winnych zaopatrzony być miał we wszystko, a mianowicie: otrzymać miał ich kosztem stoły, ołtarze, przybory kościelne, naczynia, księgi święte, ubiory, jednem słowem: wszystkie potrzebne do kościoła rzeczy. Również z majątków winowajców żądał adwokat w imieniu rodziny zabitego wyznaczenia dochodu po dwieście liwrów parisis rocznie dla kanoników, po sto dla kapelanów i po pięćdziesiąt dla kleryków. Chciał także, aby przyczyna fundacyi tej świątyni wypisana była literami wklęsłemi na kamieniu pod portykiem, dla podania w wieczną pamięć tej pokuty, i wreszcie, aby podobne świątynie na
Strona:PL Dumas - Karol Szalony.djvu/376
Ta strona została przepisana.