Ta strona została przepisana.
XIV.
Dom na przedmieściu Św. Antoniego.
Poseł hiszpański zrobił wielkie wrażenie na Gastonie: miał minę wyniosła, i wspaniałą, znać w nim było wielkiego pana. Przeleciało mu przytem przez myśl dziwaczne przypomnienie: pomiędzy tą twarzą i błyszczącemi oczyma a słodkiem wejrzeniem i niewinną twarzą Heleny było pewne podobieństwo, niewyraźne i bezładne, jak wspomnienie snu.
W chwili, gdy Gaston miał iść spać, rozległ się tentent kopyt końskich w ulicy, potem ożywiona rozmowa przy drzwiach oberży, lecz po chwili drzwi się zamknęły, wszystko ucichło, a Gaston usnął snem dwudziestopięcioletniego chłopca, pomimo, że był zakochany i należał do spisku.
Przyjezdnym o tak późnej porze był wieśniak z Rambouillet, któremu jakaś młoda i ła-