mając do wyboru między towarzystwem Wersalskiem i Palais-Royal, księżna Berri, młoda, piękna, żądna przyjemności, nie wahała się wcale.
Dzięki swej nieustannie wzrastającej słabości, książę Orleański córce, mającej już sześćkroć sto tysięcy liwrów (franków) dochodu, dodał z własnej szkatuły jeszcze czterykroć sto tysięcy, co dochód jej powiększyło do miliona. Prócz tego ofiarował jej na mieszkanie pałac Luksemburski, wyznaczył do boku oddział straży honorowej; nareszcie, co oburzyło zwolenników starej etykiety, zżymnął tylko ramionami, kiedy księżna Berri przejeżdżała przez Paryż, poprzedzana bębenkami i trąbami, co gorszyło wszystkich porządnych ludzi — a roześmiał się tylko, kiedy przyjmowała posła weneckiego na tronie trzystopniowym, co omal nie powaśniło Francyi z rzeczpospolitą Wenecką.
Co większa, omal nie uczynił zadość innej jej prośbie, niemniej nadmiernej, któraby niewątpliwie wywołała wzburzenie wśród wyższej szlachty, to jest przyznania baldachimu w Operze — kiedy, szczęściem dla spokoju publicznego, a nieszczęściem dla Regenta, księżna Berri zakochała się w kawalerze de Riom.
Kawaler de Riom był młodszym bratem księcia Owernii, bratankiem czy pobratańcem księcia Lauzun. Przybył on do Paryża szukać fortuny i znalazł ją w Luksemburgu. Wprowadzony do księżny Berri przez panią de Mouchy, której był kochankiem, niebawem począł na
Strona:PL Dumas - Kawaler de Chanlay.djvu/20
Ta strona została przepisana.