Strona:PL Dumas - Kawaler de Chanlay.djvu/27

Ta strona została przepisana.

— Więc oni są naprawdę zaślubieni? — zapytał książę, pod naciskiem ministra cofając się w cień filaru.
— Jaknajzaślubieńsi, miłościwy panie, i teraz nikt by ich nie odślubił, bez wdania się Ojca Świętego.
— To ja napiszę do Rzymu — rzekł książę.
— A niech Pan Bóg broni, mości książę! zawołał Dubois — nietrzeba zużywać kredytu na taką rzecz; pozostawić go należy na czas, gdy będzie chodziło o zrobienie mnie kardynałem.
— Ależ podobny mezalians me powinien istnieć.
— Mezaliansy są bardzo w modzie rzekł Dubois — o niczem dziś nie mówią, tylko o tem. Najjaśniejszy pan, Ludwik XIV, popełnił mezalians, żeniąc się z panią de Maintenon, której wasza książęca mość wypłacasz dotąd pensyę, jako wdowie po nim; najpierwsza księżniczka krwi popełniła mezalians, zaślubiając pana de Lauzun; wy, mości książę, popełniliście mezalians, zaślubiając pannę de de Blois, i to do tego stopnia, że gdyście o tych zaślubinach zawiadomili księżnę matkę, to ona wam odpowiedziała policzkiem, ja sam miłościwy panie, czyżem nie popełnił mezaliansu, zaślubiając córkę bakalarza z mojej wsi? Widzicie zatem mości książę, iż po tylu dostojnych przykładach księżna córka może z kolei popełnić mezalians.