Strona:PL Dumas - Kawaler de Chanlay.djvu/353

Ta strona została przepisana.

— Módl się, Heleno, bo, modląc się za mnie, modlisz się jednocześnie za Francyę i Bretanię!
I wybiegł z pokoju.
— Niestety! niestety! — szepnęła Helena.
Ocal go, mój Boże! Ocal go! Co mnie obchodzi cały świat prócz niego!
Wróciwszy do salonu, Gaston zastał służącego, który oznajmił mu, że książę odjechał i oddał mu list pozostawiony przez niego.
W liście było, co następuje:
„Dzisiejszej nocy odbywa się w Monceaux bal maskowy, na którym będzie i Regent. Ma on zwyczaj około pierwszej w nocy usuwać się do ulubionej cieplarni, znajdującej się na końcu złoconej galeryi. Zwykle nikt tam za nim nie wchodzi, bo znają jego zwyczaje i stosują się do nich. Regent będzie ubrany w czarne aksamitne domino, z wyhaftowaną na lewym rękawie pszczołą złotą. Gdy chce zostać niepoznanym, ukrywa ten znak w fałdach ubrania. Karta, którą załączam przy liście, jest kartą wstępu dla ambasadora; za nią zostaniesz pan wpuszczony nietylko na bal, ale nawet do tej cieplarni, gdzie pójdziesz pod pozorem rozmowy bez świadków. Użyj jej dla zdobycia tego posłuchania. Powóz mój czeka na dole: w powozie jest moje własne domino; woźnica gotów na twoje rozkazy.“
Podczas czytania tego listu, który go miał zaprowadzić przed oblicze tego, którego zamierzał zamordować, zimny pot pokrył czoło