ulubieniec Papieża. San-Galio rozwinął swój plan obwarowania z tą pychą wyniosłą i tym tonem nieomylności, które nie przypuszczają możności zarzutu.
Inni członkowie zgromadzenia stanęli wszyscy jak z reguły na stronie budowniczego. Michał-Anioł, zapytany z kolei, zrazu nie chciał odpowiedzieć; lecz znaglony przez Papieża, wykrył zdanie, pod każdym względem sprzeczne ze zdaniem San-Galla.
Budowniczy zapalony odpowiedział z pychą pedanta i zuchwalstwem ulubieńca.
„Nie w swoje rzeczy się wtrącasz, mój mistrzu; mów nam o posągach i obrazach, bo, to co innego, to Pańskie powołanie; Pan jesteś tylko malarzem i snycerzem.
— Zupełnie się Pan mylisz, odpowiedział dumnie Michał-Anioł, mało znaczę w sztukach, o których Pan mówisz; ale w przedmiocie fortyfikacyi, posiadam cokolwiek więcéj wiadomości, aniżeli Pan i Pańscy zwolennicy.
Plan Michała-Anioła został przyjęty, i od tego dnia Papież nazywał go in petto budowniczym Ś. Piotra.
Strona:PL Dumas - Michał-Anioł i Tycjan Vecelli.djvu/121
Ta strona została przepisana.