Strona:PL Dumas - Michał-Anioł i Tycjan Vecelli.djvu/169

Ta strona została przepisana.

Po Vicencyi, Tycjan miał zwiedzić Padwę. W Padwie, bawiąc dwie godziny, nie możesz uniknąć, ażeby mieszkańcy nie prosili cię o cóśkolwiek dla świętego Antoniego, swego patronat pieniędzy, jeżeliś bogaty; modłów, jeżeliś ubogi; przywilejów, jeżeli jesteś królem; wierszy, jeżeliś poeta; obrazów, jeżeliś malarz. Tycjan należał właśnie do jednego ze stanów pożądanych. Jakąkolwiek odrazą natchnął go Bellini ku przedmiotom świętym, potrzeba było się. odważyć. Ale tym razem, nasz kolorysta zapalony, wyszedł z zadowoleniem wewnętrznym, jeżeli nie z honorem. Układ jego obrazów był zupełnie pogański, do których święty wchodził tylko przez gwałt, ponieważ artysta nie mógł go w żaden sposób pominąć.
Piérwsze z jego alfresków przedstawia kobietę młodą i piękną, czoła czystego, oka pełnego ognia, włosów uwięzionych w siatkę ze złota i pereł. Cała ta głowa szlachetna oddycha godnością, niewinnością i prawością, pomimo tego mąż jéj poważył się posądzić ją o zdradę. Ale święty, przechodząc na stronę niewiasty pokrzywdzonéj, pokazuje ojcu niewiernemu prze-