Strona:PL Dumas - Michał-Anioł i Tycjan Vecelli.djvu/234

Ta strona została przepisana.

— Tycjan godzien usługi Cezara — odpowiedział Cesarz.
Wiem, że niektórzy biografowie twierdzą, jakoby wypadek ten wydarzył się przed kilku laty w Bolonii, ale ja poszedłem za podaniem Bidolfiego najbardziéj prawdopodobnym, i hołd ten przez panującego okazany genjuszowi, przez starca starcowi, wydał się mnie nierównie tkliwszym.
Wystawmyż sobie, azali magnaci dworu nie mieli się okazać zazdrosnymi na takie oznaki względności niesłychanéj, do odbierania których niezłomna etykieta hiszpańska nie upoważniała nawet książąt panujących. Łaska, której Tycjan używał, wydała się rzeczą tak potworną i niezwykłą, że dworzanie najgorliwsi poczuwali się do obowiązku, dla samego dobra władzy panującéj, zwrócić na to uwagę Cesarza. Karol V jednę udzielił na to odpowiedź, że łatwo znaleść książąt a nawet królów, i że w całym świecie zna jednego tylko Tycjana.
Ale nasz artysta nie mógł przenosić najmniejszéj oznaki oziębłości od osób, z którémi obowiązany był przebywać każdodziennie, i chociaż