Strona:PL Dumas - Michał-Anioł i Tycjan Vecelli.djvu/235

Ta strona została przepisana.

przejęty wdzięcznością za łaski, jakiémi cesarz go osypywał, upraszał przecież i otrzymał pokolenie odbycia podróży po Niemczech. Przed odjazdem ukończył portret strasznego Filipa II, wówczas następcy tronu, oraz przyjął tytuł i żołd malarza nadwornego.
Zbyteczną byłoby rzeczą opisywać, jak był przyjmowany Tycjan w krajach, które raczył zwiedzić. Jego podróż była istotnym tryumfem: książęta, królowie wychodzili na jego spotkanie i poczytywali siebie za szczęśliwych, jeżeli podobało mu się sprzedać im, za jaką bądź cenę, u najmniejszy szkic; a jeszcze za szczęśliwszych, jęli osądził ich za godnych, ażeby unieśmiertelnić ich rysy na płótnie.
W Inspruku zrobił portret Ferdynanda, króla Rzymian, królowej Maryi, jego małżonki i ich siedmiu córek, siedmiu księżniczek czarujących w jednym obrazie, który stanowi arcy-dzieło układu i kolorytu. Odmalował również księcia Maxymiljana, wybranego następnie na Cesarza; kardynała Trento i mnóstwo innych osób dostojnych, których policzyć niepodobna. To samo się powtarzało w innych miastach, przez które prze-