Gdy Vasari w 1566 r. przyjechał do Wenecyi odwiedzić Tycjana, zastał go siedzącego przy sztaludze, i zadziwił się, że człowiek tak sędziwy mógł jeszcze mieć tyle zapału do pracy i tyle żywości w rozmowie; jednak on żył i pracował jeszcze przez lat dziesięć.
Posłał do Ankony Chrystusa na krzyżu, u podnóża którego stali Św. Jan i Św. Dominik, dalej Św. Franciszek odbierający godła z rąk Serafina. Ukończył dla Wenecyi Męczeństwo Św. Wawrzyńca, i obrazek Św. Hieronima z krzyżem z jednéj, lwem z drugiéj strony. Ozdobił strop bractwa Św. Jana widzeniem z Apokalipsy, i otoczył swoje malowidło siatką nierozdziergniętą i cudną z gałązek, małych dzieci, arabesków, tych tworów fantastycznych i uroczych, znanych we Włoszech pod nazwą grottesche, podług świadectwa Benvenuto Cellini.
We wszystkich jego pracach taż wybitność, taż śmiałość, moc pomysłu i kolorytu. Wzrok starca zamroczony, ciało schylone, pęzel drżał w jego ręku, ale dusza przetrwała pałająca i dumna jak brzeszczot, któryby pochew zużył.
Strona:PL Dumas - Michał-Anioł i Tycjan Vecelli.djvu/249
Ta strona została przepisana.