Strona:PL Dumas - Michał-Anioł i Tycjan Vecelli.djvu/51

Ta strona została przepisana.

Leonard obrał sobie za przedmiot zwycięztwo odniesione nad Piccinino, generałem księstwa Medjolanu. Widać na pierwszym planie zgiełk kawaleryi i wzięcie sztandaru.
Dla Michała-Anioła wypadł epizod z wojny Pizańskiéj.
Zwykle bitwa, zwłaszcza z epoki, w któréj żołnierze okryci są żelazem, mało przedstawia środków dla artysty, celującego w ciałach obnażonych.
Ale taka fraszka nie wstrzymała geniuszu Michała-Anioła.
Pewne najście, które dla innego malarza przeszłoby niepostrzeżone, rozświetliło nagle myśli wielkiego artysty, i karton był już gotowy.
Żołnierze florenccy, upadając pod duszącym upałem, kąpali się w Arno, kiedy Pizanie zrobili znienacka wycieczkę. Nieprzyjaciel się okazuje, wołają do broni, cisną się, depcą; jedni na pół obnażeni lecą do miecza, inni przez usilność niesłychaną starają się wcisnąć odzież na swe członki zmoczone. Biją w bęben; niecierpliwość i rozpacz malują się w rysach nieszczęśliwych żołnierzy pieszych, którzy nie mogą dopaść do swojéj chorągwi.