Strona:PL Dumas - Mohikanowie paryscy T1-18 v2.djvu/1387

Ta strona została przepisana.

je tylko do osoby mojej! Życie moje polityczne skończyło się, i ogłaszam syna mego, pod imieniem Napoleona II. cesarzem Francuzów. Ministrowie obecni utworzą tymczasową radę. Troskliwość o syna zniewala mnie wezwać Izbę do utworzenia natychmiast regencji, według przepisów prawa. Połączcie się wszyscy dla dobra ogólnej sprawy i pozostania narodem niepodległym.
„Dan w pałacu Elysee, dnia 22 czerwca 1815 r.

Napoleon“.

W cztery dni po podpisaniu tej deklaracji, to jest dnia 26. czerwca, Napoleon, prawie jakby w odpowiedzi na swą abdykację, otrzymał decyzję następującą:
„Komisja rządowa postanawia co następuje:
„Art. 1. Minister marynarki wyda rozkazy uzbrojenia dwóch fregat w porcie Rochefort, dla przewiezienia Napoleona Bonapartego do Stanów Zjednoczonych.
„Art. 2. Stosownie do życzenia, dodaną mu będzie podczas odjazdu dostateczna eskorta pod dowództwem generał-porucznika Beckera, który obowiązany jest czuwać nad jego bezpieczeństwem.
„Art. 3. Generalny dyrektor poczt wyda ze swej strony rozkazy dla urządzenia przeprzęgów.
„Art. 4. Minister marynarki wyda rozkazy dla ubezpieczenia powrotu fregat zaraz po wylądowaniu.
„Art. 5. Fregaty nie wypłyną z portu Rochefort wprzód nim nadejdą żądane glejty.
„Art. 6. Ministrowie: wojny, skarbu i marynarki, wykonują niniejszą uchwałę.
„(Podpisano:) Książę Otrando, hrabia Grenier, hrabia Carnot, baron Quinette, Caulincourt, książę Vicenza“.
Nazajutrz, książę Otranto, w moc nowej uchwały rządowej, upoważnił cesarza do odebrania za stosownem pokwitowaniem sreber, sprzętów stołowych, bielizny, książek z biblioteki Rambouillet i t. p., oraz stu tysięcy franków na koszta podróży.
Była to ostatnia wyprawa cesarza.
Tegoż samego dnia, około godziny czwartej po południu, generał hrabia Becker, obowiązany czuwać nad tym, którego nazywano już tylko Napoleonem Bonaparte, otrzymał list od marszałka ministra wojny, księcia Eckmühl.
Ten ostatni przynajmniej, nazywał swego dawnego zwierzchnika „cesarzem“ i „najjaśniejszym panem“, ale,