Strona:PL Dumas - Mohikanowie paryscy T1-18 v2.djvu/1755

Ta strona została przepisana.

— Panowie, odezwał się król prawie wesoło, miałem słuszność mówiąc przed chwilą, że przybycie osoby, którą mi oznajmiono, zmienić może okoliczności.
— Co wasza królewska mość chce powiedzieć? zapytał minister sprawiedliwości.
— Chcę powiedzieć, że miałem słuszność utrzymując, że nie trzeba zaprowadzić stanu oblężenia, tylko w ostatecznym razie; otóż, jeszcześmy tak daleko nie zaszli... Następnie, zwracając się do prefekta policji: Wszak powiedziałeś pan, iż gdyby nie zetknięcie się śmierci Manuela z egzekucją pana Sarranti, byłbyś panem położenia bez trudności.
— Tak, najjaśniejszy panie.
— Możesz się więc nie obawiać już tego zetknięcia. Od tej chwili pan Sarranti jest wolny; mam w ręku dowody jego niewinności.
— Ależ... wyrzekł prefekt policji osłupiały.
— Weźmiecie z sobą do powozu tego księdza, powiedział król, wskazując na brata Dominika, zawieziecie go do Conciergerie; uwolnicie natychmiast pana Sarranti. Powtarzam, iż jest niewinny, a ja nie chcę, iżby od chwili, w której przekonał mnie o swej niewinności, miał zostawać choć minutę pod zamknięciem.
— O! królu! królu! wyrzekł mnich, wyciągając z wdzięcznością ręce.
— Spiesz się pan, powiedział Karol X., nie trać chwili czasu. Potem, zwracając się do mnicha: Daję ci tydzień czasu, żebyś wypoczął po trudach podróży, za tydzień stawisz się jako więzień!
— O! tak, najjaśniejszy panie! zawołał mnich, czy potrzeba abym przysiągł?
— Nie żądam przysięgi, poprzestaję na twojem słowie. Następnie, zwracając się do prefekta: Śpiesz się pan, wyrzekł, niech się tak stanie, jak żądam.
Prefekt policji skłonił się i wyszedł, a za nim mnich.
— Wasza królewska mość raczy łaskawie wytłómaczyć mi? pośpieszył zapytać się minister sprawiedliwości.
— Wyjaśnienie krótkie, mój panie. Weź ten papier: zawiera on dowód niewinności pana Sarranti. Proszę cię, wręcz go panu ministrowi spraw wewnętrznych. Dozna on pewnej zgryzoty, czytając prawdziwe nazwisko zabójcy, którego kandydaturę popiera. Co się tycze mnicha,