który tworzą tylko przybory wód i tłumów. Wszystko, co było na nogach, ruszyło się, drgnęło, zafalowało.
Przyczyna tego falowania była bardzo prostą; znamy ją. Dowiedziano się z dzienników wieczornych o rezultacie wyborów na prowincji.
Pewne wreszcie wiadomości dochodzą do tłumów z szybkością piorunującą.
Tłum więc zafalował.
I domy uległy podobnież falowaniu, jak tłum.
Na głos ulicznika, który zawołał: „Kagańców!“ zaświeciło jedno okno, potem drugie, potem trzecie.
Piękny to widok miasto oświetlone, a nadewszystko Paryż. Ale jakkolwiek może być malowniczą scena tego rodzaju, niektóre osoby lęk mają przed nią. To też się właśnie zdarzyło w tłumie mieszczan przechodzących tego wieczora przez ulicę św. Dyonizego, św. Marcina i mianowicie przez drobne uliczki tamtym przyległe; bo rzecz to godna uwagi, że im ulice są mniejsze, tem rzęsiściej oświetlają się w dnie uroczystości publicznych.
Oświetlano więc, a między innemi ulice św. Dyonizego i św. Marcina, wyglądały jak dwa fosforyczne strumienie.
Bez względu na to, wieczór był spokojny. Serca liberalnych niewątpliwie doznawały wzruszenia w głębi, ale dzięki zaleceniom Salvatora, wszystko zdawało się cichem po wierzchu.
Jednakże, jak jedno nasze przysłowie powiada: nie ma porządnego święta bez jutra; gdyby nie przysłowie, nie pozwoliłbym sobie tego powiedzieć.
Pan Jackal doznał zawodu: spokój był tak wielki, że go nie było sposobu naruszyć.
Nazajutrz, to jest 19, dzienniki zdały sprawę z oświetleń wieczornych i oznajmiły, że iluminacja wznosi się wieczorem, tylko prawdopodobnie wzrośnie tak, jak tryumf, to jest będzie powszechną.
Ze swej strony dzienniki ministerjalne same zmuszone przyznać się do porażki, uczyniły to w gorzkich wyrazach. Mówiły o smutnym rezultacie i o sposobie, jakim przyjęto w stolicy tę złowrogą wiadomość.
„Stronnictwo pospólstwa tryumfuje, mówiły one, biada krajowi! Niebawem zobaczymy poczynające się dzieło rewolucji“.
Ale Paryż nie zdawał się odczuwać smutku minister-
Strona:PL Dumas - Mohikanowie paryscy T1-18 v2.djvu/1814
Ta strona została przepisana.