cieniów, które widzieliśmy błąkające się na ulicy Pocztowej, o kilka kroków od Gadającej studni, naprzeciwko tajemniczego domu, z wierzchołka którego, przypominamy sobie, spadł biedny Volauvent.
I rzeczywiście, pośród tej gromady wprawnemu oku przedstawiali się, pod przewodnictwem Gibassiera udający jakby go nie znali, ciż sami poczciwi towarzysze pana Jackala, których mieliśmy już zaszczyt ukazać czytelnikom pod malowniczemi nazwiskami Papillon, Carmagnole, Avoine, Brin d’Acier.
Salvator stał na swoim posterunku przy ulicy Żelaznej; uśmiechnął się jak wczoraj, poznając te wszystkie twarze, do których mógł przyczepiać nazwiska.
Powody, które do nas nie doszły, ale które musiały mieć swą ważność, zawiesiły wybuch, mający nastąpić wczoraj, jak Salvatorowi oznajmił pan Jackal. Salvator oczekiwał, a niedoczekawszy się, pewny był, że odłożono go na jutro. Ale widząc zbliżającą się gromadę w łachmanach, z pochodniami w ręku, z twarzami czerwonemi, z wzrokiem krwawym, kroczącą chwiejnie pod przywództwem hersztów, których wymieniliśmy, domyślił się on, że byli to posłannicy wichrzycielstwa i że teraz dopiero rozpocznie się na dobre.
Jakoż, rzucając się w tłum, nowi ci aktorowie zaczęli naraz wykrzykiwać najsprzeczniejsze wiwaty:
— Niech żyje Lafayette! Niech żyje cesarz! Niech żyje Dupont-de-l’Eure! Niech żyje Napoleon II-gi. Niech żyje rzeczpospolita!
Ale ponad te wszystkie okrzyki, wybiegał jeden głośny:
— Kagańców! kagańców!
Był to naczelny motyw tej grobowej symfonji.
Pochód entuzjastów trwał godzinę.
Ale jeżeli na ich patrjotyczne nawoływania zapłonęło kilka ociągających się kagańców, za to drugie pospieszniejsze już dochodziły do końca i gasły. Nie taki był przecież zamiar „kagańcowych“.
Gromada zatrzymała się przed domem zostającym w zupełnej ciemności i wydając dzikie okrzyki, wzywała mieszkańców do oświetlenia.
Okrzyki streszczały się w tych apostrofach.
Każdy czas zamieszek politycznych ma swoje; apostrofy z roku 1827 były następujące:
Strona:PL Dumas - Mohikanowie paryscy T1-18 v2.djvu/1816
Ta strona została przepisana.