Strona:PL Dumas - Mohikanowie paryscy T1-18 v2.djvu/317

Ta strona została przepisana.

Żegnam cię, drogi przyjacielu! Jutro o tej samej godzinie, ludzie, których opinii poświęcam się, nie będą mogli już nic zrobić ani dla mnie, ani przeciwko mnie: spoczywać będziemy z Karmelitą u stóp Pana. Twój przyjaciel... więcej jak przyjaciel, twój brat.

Kolomban de Penhoel“.

Zapieczętował oba listy, napisał adresy, tylko na adresie ojca dodał: „Oddać na pocztęNa liście Dominika Sarranti położył:
„Odnieść jutro, przed siódmą zrana“.

XIII.
Gniazdko słowicze.

Przez ten czas Karmelita napisała do swych trzech przyjaciółek z Saint-Denis list następujący:

„Do Reginy, do Lydii, do Fragoli.

Żegnam was, siostry moje! Będąc w Saint-Denis, przyrzekłyśmy sobie, bez względu na przyszłe nasze położenie w świecie, kochać się, bronić wzajem i oddawać sobie przez całe życie przysługi, tak, jak miałyśmy zwyczaj w zakładzie. Stanęła umowa, że w razie wypadku, każda z nas stawi się na wezwanie, bez względu na miejsce i odległość. Otóż dotrzymuję przyrzeczenia, siostry moje; przyzywam was, dotrzymajcie także, przybądźcie. Przybądźcie po raz ostatni ucałować zlodowaciałe czoło tej, która była wam przyjaciółką na ziemi. Stawcie się! ostatnie moje westchnienie ku wam uleci: „Czekam was!“ Ale opuszczając ten świat, winna wam jestem wyjawić przyczynę nagłego rozstania.
Byłabym, siostry moje, niegodną was, gdybym, mając cierpienia uleczalne, nie wezwała was do pomocy, ale niestety, boleść moja była śmiertelną. Nie żałujcie jednak życia mojego, zazdrośćcie mi raczej śmierci; umieram bowiem z radością, z uniesieniem, ze szczęściem!
Kocham!... a jeżeli która z was kochała, to zrozumie znaczenie tego wyrazu. Jeżeli dziś jeszcze nie kochacie, zrozumiecie jutro. Kocham człowieka mojego wyboru, moich upodobań, moich marzeń; znalazłam zebrane w jednej istocie ludzkiej, wszystkie skarby dobroci, piękności, cnoty, w jakie każda z nas stroi swego przyszłego.