nawiści do ojca, a z pewnością w złem o nim rozumieniu, pamiętajcie o tym synu!“
— Dobrze, Najjaśniejszy panie, powiem.
— Dodasz jeszcze: „Tylko nie plączcie jego młodych lat w spisek, o którego zupełnem powodzeniu nie będziecie doskonale upewnieni, przypomnijcie sobie, co uczyniono z Astynaksem i Brytannikiem, w chwili, gdy przypuszczano, że mogą stać się niebezpiecznymi“.
— Dobrze, Najjaśniejszy panie, powiem.
— Wytłómacz im dobrze, iż to jest moja ostatnia wola Sarranti, mój polityczny testament; powiedz im, żem abdykował stanowczo i na zawsze, ale abdykowałem na rzecz mojego syna.
— Powiem, Najjaśniejszy panie.
— Posłuchaj Sarranti, oto jest szczegół przydatny dla tych, co próbować będą wydrzeć go z rąk Austrji.
— Słucham, Najjaśniejszy panie.
— Syn mój mieszka o pól mili od Wiednia, w tym samym zamku, w którym ja mieszkałem po dwakroć, raz w roku 1805 po Austerlitz, drugi raz w roku 1809 po Wagram; drugim razem bawiłem tam blisko trzy miesiące. Zajmuje on prawe skrzydło, które ja także wybrałem dla siebie. Kto wie? może jego pokój sypialny jest ten sam, trzebaby się o tem dowiedzieć.
— Dobrze, Najjaśniejszy panie.
— A to dlatego: Znudzony tem, że musiałem przechodzić przez apartamenty i przedpokoje, zawsze pełne dworzan i proszących, by zejść do wspaniałych ogrodów gdzie lubiłem się przechadzać rankiem a czasem i późno w nocy, kazałem nie budowniczemu dworskiemu ale oficerowi mojej inżynierji, wybić drzwi tajemne wychodzące na ukryte schody. Drzwi te były w mojej ubieralni, a schody dochodziły do czegoś nakształt oranżerji. Za naciśnieniem guzika ukrytego w oprawie zwierciadła, zwierciadło to usuwało się w gzyms i odsłaniało otwór. Rozumiesz zatem, Sarranti? Jeżeli syn mój strzeżony jest na każdym kroku, to może tamtędy uciec, połączyć się z tymi co go czekać będą w parku i dostać się za granicę.
— O! rozumiem Najjaśniejszy panie.
— Oto masz plan zamku Schönbrunn, który ja sam nakreśliłem. Skrzydło zamku, w którem mieszkałem, odtworzone jest tam we wszystkich szczegółach; pokój sypialny,
Strona:PL Dumas - Mohikanowie paryscy T1-18 v2.djvu/393
Ta strona została przepisana.