Strona:PL Dumas - Naszyjnik Królowej.djvu/415

Ta strona została przepisana.

Posiada! wielką umiejętność prowadzenia rozmowy o wszystkiem. Był w stanie rozumować z d‘Alembertem rozumować z Diderotem, szydzić z Voltairem i marzyć z Roussem. Nakoniec czuł się tak pewny swego, iż wyśmiewał głośno popularność pana de Necker, chociaż minister ten rozumny i daleko widzący, sprawozdaniem o stanie finansów potrafił zwrócić uwagę francuzów na grożące niebezpieczeństwo.
Colonne sprawozdanie to skrytykował na wszystkich punktach i ośmieszył w oczach tych nawet, których ono w największą grozę wprawiało.
Król i królowa, ze strachem wymawiający imię wielkiego statysty, przywykli pomału słyszeć, jak go wyszydzał minister młody, elegancki, wesoły, który odpowiadał na cyfry słowami:
— Naco się zda dowodzić, gdy się nic dowieść nie potrafi?
Rzeczywiście pan de Necker wykazał jedynie niemożność swoją zawiadywania nadal finansami.
Colonne je objął z gotowością, z nadzieją podołania zadaniu; od pierwszej jednak chwili, można powiedzieć, że ugiął się pod brzemieniem.
Pan de Necker żądał reform; reformy te częściowe przestraszyły ogół.
Cel, do którego dążył Necker, przedstawiał się niepodobny do urzeczywistnienia, z powodu właśnie, że kładł nacisk na niego.
Mówić o poskromieniu nadużyć tym, którzy z nich ciągnęli korzyści, nie jest-że to wystawiać się na opór zacięty ze strony zainteresowanych? Czyż uprzedzamy nieprzyjaciela o chwili, w której mamy zamiar uderzyć na jego fortece?
Zrozumiał to Colonne i w tym wypadku okazał się rzetelniejszym patrjotą, niż genewczyk Necker.
Mówimy tu o faktach spełnionych, bo Colonne zamiast oddalać nieuniknioną katastrofę, przyspieszył jej wybuch.
Plan jego był śmiały, olbrzymi; chodziło o zrujnowanie w przeciągu dwóch lat króla, szlachty, którzy mogliby wegetować jeszcze z jakie dziesięć lat, a po bankructwie powiedzieć im:
— Teraz, panowie, zapłaćcie ludowi za wieki nędzy i niewoli, podzielcie się dostatkiem, jaki posiadacie jesz-