Strona:PL Dumas - Naszyjnik Królowej.djvu/434

Ta strona została przepisana.
XVI
RACHUNKI GOSPODARSKIE

Było to w przeddzień pierwszej wypłaty królowej; pan de Colonne nie dotrzymał swych obietnic, gdyż król nie podpisał rachunków. Minister tak był zajęty, ze trochę o królowej zapomniał, ta zaś sądziła, że godność jej nie pozwala przypominać się kontrolerowi finansów, skoro otrzymała przyrzeczenie, należało czekać.
Pomimo to była niespokojna, zaczęła dopytywać się i szukała sposobu rozmówienia się z panem de Colonne, bez narażenia swej godności, gdy otrzymała od ministra bilecik tej oto treści:
„Dziś wieczorem jeszcze, sprawa, którą mnie Wasza Królewska Mość raczyła zaszczycić, na posiedzeniu rady podpisaną zostanie; jutro rano otrzyma królowa fundusze“.
Marja Antonina natychmiast odzyskała wesołość; zapomniała o wszystkiem, nawet o tem przykrem jutrze. Na przechadzce szukała dróg samotnych, jakgdyby odłączyć się chciała od wszelkich światowych wpływów. Teraz, kiedy król, po obiedzie, udał się na posiedzenie rady, towarzyszyli królowej pani de Lamballe i hrabia d‘Artois.
Król był dnia tego źle usposobiony: Jego Królewska Mość, gniewał się na wszystkich, nawet na pana de Colonne, który napróżno z uśmiechniętą miną ofiarowywał swój pochnący portfel.
Król, milczący i kwaśny, wziął kawałek papieru i rysować zaczął linijki, mające znaczyć: „Burza“, tak samo, jak „ludzie“ lub „konie“ oznaczały: „Pogodę“.
To rysowanie podczas narad stało się u króla chorobli-