— Najjaśniejszy Panie, nie idzie tylko o samą kradzież, lecz i o pogłoski... Najjaśniejszy Panie, twierdzą, że królowa naszyjnik zatrzymała.
— Jakto zatrzymała? W mojej obecności odmówili kupna, nie chciała wcale nań patrzeć.
— Najjaśniejszy Panie, nie dobrze się wyraziłem; potwarze rzucane na rządzących są zawsze tak niejasne, że wyrazić je, byłoby obrazą dla uszu królewskich. Wyraz „zatrzymała“...
— Panie de Breteuil — przerwał z uśmiechem król — nie powiedzieli chyba, że królowa naszyjnik brylantowy „ukradła“.
— Najjaśniejszy Panie — odparł pan de Breteuil — mówią, że królowa zgodziła się później na kupno; mówią — nie potrzebuję chyba nadmieniać, jak dalece szacunek mój i przywiązanie dla dworu potępia niegodziwe te przypuszczenia — mówią, że, jubilerzy mają list Jej Królewskiej Mości, w którym Najjaśniejsza Pani potwierdza, że naszyjnik zatrzymuje...
Król zbladł.
— Tak mówią?... — powtórzył — ale czegóż nie mówią? Pomimo to jednak, dziwię się bardzo. Gdyby nawet królowa poza moimi plecami kupiła naszyjnik, nie widziałbym nic złego. Królowa jest kobietą, a naszyjnik był rzadkiej piękności.
Baron pochylił się na te szlachetne słowa króla. Lecz Ludwik XVI udawał tylko stanowczość, w chwilę już po jej okazaniu był niespokojny i chwiejny.
— Cóżeś pan mówił o kradzieży? Zdaje mi się, żeś pan powiedział... kradzież... Gdyby naszyjnik był w rękach królowej, nie mogłoby być mowy o kradzieży. Gdzież logika?...
— Gniew Najjaśniejszego Pana — odparł baron — nie dał mi dokończyć...
— Mów pan, mów wszystko; powiedz nawet, że królowa sprzedała naszyjnik żydom... Biedna królowa często potrzebuje pieniędzy, a ja ich nie zawsze jej dostarczam.
— Na to właśnie chciałem zwrócić twoją uwagę, Najjaśniejszy Panie. Królowa kazała przez pana de Calonne prosić o pięćset tysięcy franków, a Wasza Królewska Mość odmówiła. Mówią właśnie, że suma ta służyć miała
Strona:PL Dumas - Naszyjnik Królowej.djvu/535
Ta strona została przepisana.