łożył się w wyszukanej pozie na łożu i czekał na posłańca.
Goniec ów przybywał z oznajmieniem, że matka cezara ocalała. Opowiedział dziwną katastrofę triremmy i dodał potem, że Augusta Agrypina uratowaną została przez łódź w chwili, gdy tracąc siły, tylko od bogów wyglądała zbawienia... Ta łódź z zatoki Puzzoli zawiozła ją nad jezioro Lukryńskie kanałem wykopanym z rozkazu Klaudjusza. Do willi przeniesiono Agrypinę w lektyce, tam poleciła zawiadomić syna o wypadku, że się znajduje pod strażą bogów, zaklina go przeto, aby wstrzymał swe odwiedziny, choć może pragnie ją zobaczyć, jest bowiem wyczerpana i potrzebuje spoczynku.
Neron słuchał relacji uważnie, udając kolejno przestrach, zadziwienie i radość, stosownie do treści opowiadania; lecz gdy się wreszcie dowiedział o rzeczy najważniejszej, to jest o miejscu schronienia matki, cisnął obnażony miecz pod nogi wyzwoleńca i zaczął wzywać ratunku. Natychmiast przybiegł z komnaty przyległej Anicetus, pochwycił posłańca Agrypiny i podniósłszy miecz, leżący u jego nóg, oddał go jako dowód rzekomego zamachu wraz z winowajcą pretorjańskiemu centurjonowi, przybyłemu ze swym oddziałem na wołanie cezara, poczem rozgłosił po całym pałacu, że Neron omal nie został zamordowany z rozkazu swej matki.
Agrypina została uratowaną przez łódź rybacką późno wracającą do portu; ale przypuszczając, że zemsta Nerona może ją dosięgnąć nawet w jej ustronnej willi, nie chcąc przytem narazić na zgubę tej, która ocaliła jej życie, zapytała Aktei w chwili, gdy już wsiąść miała do łodzi, czy czuje się na siłach dostać się do brzegu, którego
Strona:PL Dumas - Neron.djvu/117
Ta strona została przepisana.