Strona:PL Dumas - Neron.djvu/15

Ta strona została przepisana.

ośmiu lat; miał włosy jasne, oczy niebieskie, brodę złotawą; odziany był w tunikę purpurowo-niebieską, zasnutą złotemi gwiazdami chlamydę, na szyi zaś miał szarfę, od węzła której długie końce spływały do pasa. Drugi zdawał się być młodszy o lat dziesięć: było to dziecię, zaledwie zbliżające się do wieku młodzieńczego. Miał chód powolny, minę cierpiącą i smutną; ale świeżość jego lica zawstydziłaby cerę kobiety, skóra różana i przezroczysta mogłaby walczyć o pierwszeństwo z miękkością najrozkoszniejszych dziewic ateńskich, a ręka biała i pulchna zdawała się raczej stworzona do wrzeciona lub igły, niż do miecz i lub włóczni. Odziany był w białą szatę do kolan, obrzuconą palmami złotemi; włosy w gęstych splotach spadały mu na odkryte ramiona, a na piersiach wisiało na złotym łańcuchu małe zwierciadełko, osadzone perłami.
W chwili gdy miał dotknąć ziemi, towarzysz zatrzymał go nagle; młodzieniec wzdrygnął się.
— Czego chcesz, panie? — rzekł głosem łagodnym i bojaźliwym.
— Lewą nogą chciałeś stanąć na brzegu i tym nierozważnym postępkiem mogłeś narazić owoce wszystkich mych wyrachowań, dla których przybywam tu w dniu błogiej wróżby.
— Masz słuszność, panie — rzekł młodzieniec, poczem wszedł na brzeg nogą prawą, a towarzysz jego uczynił to samo.
— Cudzoziemcze — rzekła młoda dziewica do starszego z dwóch przybylców słysząc, iż przemawiał w jońskim języku — ziemia Grecji, którąbądź dotkniesz jej nogą, przychylną jest każdemu, co na niej staje w przyjaznem usposobieniu: jest to kraina miłości, poezji i walki; ma ona wień-