Strona:PL Dumas - Neron.djvu/74

Ta strona została przepisana.

komy śpiewak, któremu towarzyszyła jako kochankowi, był Divinus Caesar.

VII

Wśród upojenia i triumfu, cezar nie zapomniał o Aktei. Młoda Greczynka nie ochłonęła jeszcze z zadziwienia i strachu, gdy zbliżyli się do niej dwaj niewolnicy liburnijscy i wezwali ją z uszanowaniem, w imieniu Nerona, aby się udała za nimi. Usłuchała ich machinalnie, nie wiedząc gdzie ją prowadzą, nie myśląc nawet o to się spytać, tak dalece przerażała ją myśl okropna, że była kochanką człowieka, którego samo imię dotąd przejmowało ją trwogą.
U wejścia na Kapitol, między Tabularjum i świątynią Zgody, spostrzegła wspaniałą lektykę, umieszczoną na barkach sześciu niewolników egipskich, mających na piersiach srebrne blachy w kształcie nowiu, a na nogach i rękach pierścienie z, tego kruszcu; przy lektyce siedziała Sabina, którą Aktea straciła z oczu wśród wrzawy triumfu i którą znajdowała właśnie jakby dla uzupełnienia swych wspomnień. Wsiadła do lektyki, położyła się na jedwabnych poduszkach i udała się ku Palatynowi w towarzystwie Sabiny, która idąc przy lektyce, osłaniała ją wachlarzem z piór pawich, utwierdzonych na trzcinie indyjskiej.
Przez trzysta blizko kroków, lektyka szła tą samą drogą Świętą, którą Aktea już przebywała w świcie cezara; zwracając się potem na prawo, przeszła między świątyniami Feba i Jowisza Statora, wstąpiła na kilka stopni, wiodących do Pa-