wszystko co jest najświętszém w świecie, na grób twojéj matki, Blanko, Blanko, zgódź się zostać mą żoną: potrzeba koniecznie, powinnaś się zgodzić.
— »Tak, powinneś dziewczę, przerwał głos nieznany, od którego oboje kochankowie zadrżeli; o powinnaś się zgodzie, gdyż to jedyny sposób ocalenia życia które zaledwo jeszcze rozkwita; religija to ci rozkazuje, a ja błogosławię wasz związek.« —
Marso zdumiony obrócił się, i poznał plebana z Sainte-Marie de Rhé, którego widział czasu potyczki nocnéj, gdzie Blanka została jego niewolnicą.
O mój ojcze, zawołał biorąc go silnie za rękę, o mój ojcze, wyjednaj, uproś ją, ażeby się zgodziła żyć dłużéj.
— Blanko de Beaulien, przemówił kapłan głosem uroczystym, imieniem twojego ojca, którego wiek mój i przyjaźń jaka nas łączy oddawna nadaje prawo zastąpić
Strona:PL Dumas - Pamiętniki D’Antony T1-2.djvu/258
Ta strona została przepisana.