Ta strona została przepisana.
V.
W MIESZKANIU dozorcy więzienia generał Dumas oczekiwał na Marso; który gdy tam przybył, prosił kałamarza i papieru.
— Co chcesz robić? zapytał Dumas zdziwiony jego nadzwyczajném wzruszeniem.
— Pisać do Karriera; prosić o dwa dni tylko; zobowiązać go ażeby czuwał nad życiem Blanki, powiedzieć że za jéj życie będzie musiał odpowiedzieć swojém.
— Niebaczny! odparł jego przyjaciel wyrywając z rąk list zaczęty: ty się ośmielasz grozić? zapomniałeś że jesteś w jego