wydać dowodzcę swéj bandy; zaczął nawet exekucią téj obietnicy, rozstawiając sam straże, przeciwko którym Hieronimo tak usilnie walczył.
Pólkownik dowodzący niewielkim oddziałem, przy oblężeniu zbójców, trzymał Antonio pod najściślejszą strażą, lękając się, by mu się pierwéj nie wymknął, nim Żakomo zostanie pojmanym; a dotego, zanadto był rostropnym, ażeby chciał zwalniać jego więzy, z naruszeniem zwyczajnego porządku. Przede dniem jeszcze kazał przyprowadzić go pod eskortą dwóch żołniérzy do siebie, dla obejrzenia z nim czy bandyci są jeszcze na górze. Jeżeli zaś już zemknęli: — straż źle była rozstawioną; a stąd Antonio, który to spełniał, był podwójnym zdrajcą i zasługiwał dwa razy być powieszonym. Wie można było przeciwko takiéj ustawie wojennéj nic zarzucić. Dla tego też Antonio poddał się z ochotą. Jawił się przed półkownikiem
Strona:PL Dumas - Pamiętniki D’Antony T1-2.djvu/55
Ta strona została przepisana.