Strona:PL Dumas - Pamiętniki D’Antony T1-2.djvu/93

Ta strona została przepisana.

dzo łatwo może się przytrafić, mówiąc między nami półkowniku, nie życzyłbym ażeby oni byli moimi sukcessorami. I dla tego mój półkowniku, dwadzieścia luidorów proszę przesiać mojéj starej matce, a dziesięć oddać naszéj markitance, która myje nam bieliznę gratis, daje na kredyt stomachałkę i....
Pólkownik przyrzekł najakuratniéj wypełnić jego rozporządzenie, w przypadku jezeli mu się wydarzy jakie nieszczęście, i dał swoję instrukcją: przyrzekając dla wszystkich bezpieczeństwo i życie, oprócz tylko jednego Żakomo.
Andre udał się w podróż, zaczął grabolić się na górę ze spokojnością i ufnością godną zastanowienia; z ufnością, jaką pokładał na męztwie swojém i na wymowie, którą spodziewał się mieć w razie potrzeby. Dostawszy się na górę, zobaczył o pięćdziesiąt kroków zbójcę stojącego na straży, który wołał po kalabryjsku; — Kto