Strona:PL Dumas - Policzek Szarlotty Korday.pdf/83

Ta strona została przepisana.

Jego piękne, kędzierzawe włosy tworzyły i teraz glorję dookoła głowy, a wspaniała siwa broda spływała na piersi.
Wówczas zaczęła się ciągnąć procesja bez końca, jak do grobu świętego. Kobiety przychodziły, by dotknąć rąk dobrego króla, całowały rąbek jego płaszcza, inne znów sadzały swe dzieci na jego kolanach i szeptały po cichu:
— Ach, gdyby on żył, wówczas biedny lud nie byłby tak nieszczęśliwy.
Ta procesja trwała trzy dni.
W poniedziałek popołudniu, gdy robotnicy zjedli obiad, odkopywanie rozpoczęto się na nowo.
Pierwsze ciało, które po Henryku IV. wydobyto na światło dzienne, — to były zwłoki jego syna, Ludwika XIII. Był dobrze zachowany, gdyż choć rysy zatarły się nieco, można go było rozpoznać po wąsach.
Następnie ukazał się Ludwik XIV. łatwy do poznania po wybitnych rysach, które czyniły jego oblicze pierwowzorem typu burbońskiego; był jednak zczerniały, jak atrament.
Nastąpiły po koleji szczątki Marji de Medici, drugiej żony Henryka IV, Anny Austriaczki, żony Ludwika XIII, Marji Teresy, infantki hiszpańskiej i żony Ludwika XIV, wreszcie Wielkiego Delfina.
Wszystkie te zwłoki — z wyjątkiem Delfina — były zupełnie zepsute. We wtorek 15-go prowadzono ekshumację w dalszymi ciągu.
Ciało Henryka IV, stało wciąż oparte o filar, patrząc bezwładnie na znieważenie grobów swych poprzedników i następców.
We środę, w tej samej chwili, gdy na placu Rewolucji konała pod nożem gilotyny Maria Antonina, tj. o jedenastej rano, wydobyto z krypty Burbonów trumnę Ludwika XV.
Stosownie do oddawna we Francji przyjętego