nasze nazwisko kobiecie, jeżeli ta kobieta nas zwodzi, jeżeli się oddaje, jeżeli się sprzedaje na publicznym rynku, zawsze jednakowo będzie naszą żoną. Ani ja, ani ona nie możemy wejść napowrót w posiadanie praw naszych i czci naszej zobopólnej dzieci, które ona ma z innym, jeżeli nie mogą Oceanem się od niej odgrodzić, będą memi dziećmi; dzieci, które ja mam z inną, nie będą memi dziećmi. Skazany jestem na rozpacz, osamotnienie, bezpotomność, dopóki życie tej kobiety ciążyć nademną będzie, chyba że znajdę dość sprytu chwytać ją na gorącym uczynku i zmienić się w kata. I cóżby na to dziki? Powie niewątpliwie. „Miejcie sobie swoją naukę, swój postęp, swoją gilotyną, i swojego Boga; ja wolę wrócić tam gdzie mężczyzna gnie jest sprzętem kobiety.“ Tak to jest! Nie możemy już tego odmienić.
Dość, że hrabina Dobronowska zaślubiła była istotnie jakiś rodzaj głupca, szlachetnie urodzonego i wcale bogatego, którego zrujnowała w mgnieniu oka, porzuciła następnie, i który doprowadzony do nędzy, skończył gdzieś w domu waryatów. Po hrabim nastąpił ruski jenerał. Ten, pewnego dnia, wyrzucił jejmość za bramę, obdarzywszy ją poprzeddnio sporą dozą kijów, gdy zeszedł ją raz w objęciach własnego furmana. Oto twoja godzina teściowa. Ach! kobiety, gdy już raz upadać poczną, nie zatrzymają się pewnie w połowie, i muszą nareście zamaskować w kale, w którym się nurzają. Zięć hrabiny, ten, o którym to tak często opowiada, mąż jej
Strona:PL Dumas - Sprawa Clemenceau T1-3.djvu/283
Ta strona została przepisana.