Strona:PL Dumas - Sprawa Clemenceau T1-3.djvu/286

Ta strona została przepisana.

części, i z cudzołoztwa odebrać to, czego po małżeństwie spodziewać się już nie mogła Hrabina. Dobronowska nie była kobietą, zdolną w obec tak ślicznie nadarzającej się sposobności, poprzestawać długo na tem co dostawała od ciebie. Wtedy to częściej poczęła pisywać po polsku do Izy listy których nie otwierałeś, i których zresztą nie byłbyś zrozumiał. W taki sposób, tuż na oczach twoich i pod twoim nosem zawiązała się ta ohydna intryga, którą biedna matka twoja dojrzała w najdrobniejszych szczegółach, o której sto razy może mówiła zemną, i która zabijała ją powoli. Hrabina osiadła w Paryży, dom jej posłużył do schadzek córki z Sergjuszem, póki ten ostatni, wstydząc się sam potwornego takiego faktorstwa, nie wynajął własnego mieszkania przy ulicy Marché-d’Aguesseau, urządzając je z niesłychanym przepychem. Odzyskanie dóbr hrabiego, pięniądze Sergiusza; brylanty i szmaragdy przysłane przez siostrę, — Padarki Sergiusza; list bezimienny, o którym mi kiedyś mówiłeś, a w którym radzono ci śledzić Izę — pomysł hrabiny, która zapuściwszy taką sondę, upewniła się ostatecznie o dobrej wierze zaślepieniu twojem. Mogiła pośredniczką! niezły pomysł.
„Jak doszły do mnie te ostatnie szczegóły? Przez Sergiusza, od którego znalazłem sposób wydobycia wszystkiego przed chwilą; co do innych, o tych wiem od mego szwagra, który znowu dowiedział się o nich od kolegów swoich z ruskiej ambasady.