Oto nazwiska tych ludzi. Jeżeli zajdzie potrzeba wezwania ich do procesu, nie wahaj się pan ani chwili. Tem gorzej dla nich, jeśli mają żony albo córki!
Nie trzeba przecież by ta kobieta miała wyrządzić krzywdę mnie tylko jednemu.
Byli to: lord Affenbury, mówca angielski, sławny rozumem, wymową i purytanizmem Gantelot, uczony hellenista, krzywosz, jak go pospolicie nazywają z przyczyny, że ma jedną, łopatkę wyższą od drugiej. Pamiętaj pan, że idzie tu o moją cześć, o moją duszę, o życie moje, o istotę którą ukochałem nad wszystko na świecie. dla której byłem nieskalanymz nieustraszonym, uczciwym, sławnym i zbrodniarzem. Że zatem nie tworzę sztucznych opisów, ani nie bawię się w dowcipkowania, opowiadam rzeczy jak są. Dalej następują: Kattermann kompozytor, Tardin malarz, wreszcie kolega pański Jan Dax; słowem, próbki wszelkich specyalności. Stawała się ofiarnicą każdej po kolei Muzy, i przywabiała najnieprzystępniejszych. A jaka niepowściągliwość, jaka skromność przy obcych, jaki wstydliwy, czysty rumieniec, skoro wypadkiem dosadniejsze wyrażenie wymknęło się w zapale sporu albo w żarcie, któremu z moich kolegów! Tę kobietę, widziałeś ją pan ledwie parę razy, boś rzadko zachodził do nas, ale niemniej widziałeś ją, i wiesz czem była z pozoru.
Strona:PL Dumas - Sprawa Clemenceau T1-3.djvu/312
Ta strona została przepisana.