Ta strona została przepisana.
prawa progresyi, będącego oczywistem prawem tego świata. To mi wystarcza.
A jednak przyjmuję dziś system obrony, dla wydarcia kilku nędznych chwil tej samej śmierci, której nie boję się niby, i dla możliwie najdalszego odroczenia owej nieuniknionej przemiany na lepsze. Nie. W całem tem opowiadaniu bronię tylko, powtarzam, pamięci mojej przed przyszłym sądem mojego syna, i jeśli pragnę dożyć dni mych do końca, to jedynie dla możliwego wynagrodzenia mu wyrządzonej krzywdy. Gdyby dziś umarł, jutro rzucam w ogień te stosy papierów, i w milczeniu zostawiam sprawiedliwości ludzkiej prawo orzekania o mnie, co się podoba.