Strona:PL Dumas - Stuartowie.djvu/102

Ta strona została przepisana.

15 Sierpnia zebrać się na równinie Borough-Moor, gdzie zwykle zgromadzały się Szkockie zastępy.
Nigdy nie rozpoczęto wojny pod smutniejszą wieszczbą, lecz Jakób równie pogardzał wróżbą, jak radą swoich przyjaciół.Przez kilka nocy słyszano głos wychodzący z krzyża Edymburgskiego, lubo nikogo widać nie było, który wzywał króla i znakomitych panów stanąć w przeciągu czterdziestu dni przed sądem Boga. Król niechcąc tym doniesieniom wierzyć, sam chciał w nocy zbliżyć się do krzyża, aby usłyszeć to nadzwyczajne wezwanie. Powiedziano mu, że nie potrzebuje przybliżać się, że dosyć jest gdy o północy otworzy okno, aby usłyszeć to czemu wierzyć nie chce.W istocie, tego samego wieczora, o tejże godzinie, Jakób otworzył okno i chociaż było ćwierć mili z zamku do krzyża Edym-