Strona:PL Dumas - Stuartowie.djvu/112

Ta strona została przepisana.

tros’a uderzył z przeciwnéj strony. W téj chwili dano znać lordowi Home, również ze trzech stron atakowanemu, o niebezpieczeństwie króla i potrzebie pomocy; na co on odpowiedział, że każdy dzisiaj maco myśleć osobie, aby miał się drugimi zajmować.
Pawda że Bothwell przybył ze swoim zastępem, lecz że była nie liczny nie mógł wybawić króla, tylko stojąc około niego, liczbę jego obrońców powiększył. Straszna powstała walka w miejscu, w którym był Jakób i jego szlachta, która zrobiwszy koło, ani w tył, ani naprzód jednego ni postępowała kroku, lecz z cudowną walczyła odwagą i poświęceniem. Hrabia Surrey widząc nakoniec że nic niepodoła temu niezwyciężonemu oddziałowi, przywołał oddział Anglików uzbrojonych hallebardami, których drzewce dłuższe było niż włócznie Szkotów i tym sposobem mogli