Strona:PL Dumas - Stuartowie.djvu/134

Ta strona została przepisana.

z boleści że ujrzał znowu swoją ojczyznę, a nie znalazł w niéj swojego króla.
Jakób tę surowość charakteru posuwał często aż do okrucieństwa. ale wszystko dla zbiegów granicznych, okazywał się bez litości; wiele lordów i hrabiów uwięziono, naczelników stracono i granica po raz pierwszy z rozboju do takiego stanu spokojności przywiedzioną została, że mówiono, iż od objazdu granic królestwa przez Jakóba, krzaki same mogły bydła pilnować.