Strona:PL Dumas - Stuartowie.djvu/148

Ta strona została przepisana.

nia stosunków, nie mógł odmówić zejścia się w Yorku ze swoim wujem, gdzie właśnie ta sprawa między dwoma monarchami miała bydź rozstrzygniętą. Lecz doradzcy Jakóba, w obawie się aby to widzenie się z Henrykiem nie miało złych skutków, użyli zręcznie całego wpływu młodéj królowej, która właśnie dwóch synów bliźniąt powiła, że Jakób mimo danego przyrzeczenia nie pojechał do Yorku i pozostał w Edymburgu wtenczas, kiedy wuj jego nadaremnie oczekiwał w York jego przybycia.
Henryk nie umiał znieść spokojnie podobnéj zniewagi. Wysłał w tej chwili znaczne wojsko, które wkroczyło do Szkocji i wszystko ogniem i mieczem niszczyło. Jakób napadnięty niespodzianie, odwołał się do szlachty, która mimo nieukontentowania, zapomniała o wszystkiem, skoro szło o obronę kraju, i pierwszego