Rothsay ciszéj jęczał. Stąpanie znowu ucichło.
Tak działo się przez cały tydzień.
Ósmego dnia w wieczór nie dostał jęczmiennego placka. Pilnujący domyślili się że Książe nie mógł by tak długo żyć, gdyby mu jeść niepodawano; postawiono straż na dziedzińcu, która dostrzegła, że jakaś kobieta przybliżała się do okienka, rzucała coś przez kratę i odchodziła. Będący na straży doniósł o tém i zatrzymano kobietę.
Dwa dni minęło w okropnych męczarniach głodu. Trzeciego dnia w wieczór, Rothsay usłyszał szelest u okienka. Kobieta zdołała uwiadomić jednę ze swoich przyjaciółek biedniejszą jeszcze od siebie. Ta nie miała nawet placka jęczmiennego dla więźnia. Lecz że karmiła dziecię przynosiła mu połowę swojego pokarmu. Tym sposobem Rothsay żył dziewięć dni.
Dziesiątego dnia kobieta nic przyszła. Spo-
Strona:PL Dumas - Stuartowie.djvu/15
Ta strona została przepisana.