Strona:PL Dumas - Stuartowie.djvu/167

Ta strona została przepisana.

Nakoniec pan Ferrare miał strój żółty z czarnem; co do niego trudno odgadnąć dla czego przybrał te dwa kolory.
Przez cały dzień król i trzéj jego towarzysze walczyli ze wszystkiemi przybywającymi, jako dzielni i waleczni rycerze, z wielkiem zadowoleniem całego dworu; późniéj kiedy wieczór się zbliżał, i igrzyska prawie były skończone, niestrudzony Henryk chciał jeszcze potykać się włócznią, i posłał z uwiadomieniem do hrabiego Montgommery, aby stawił się w szrankach do walki. Jakkolwiek wielkim był dla hrabiego ten zaszczyt, bądź przez przeczucie, bądź przez niedbałość, Montgommery prosił króla, aby go od tego uwolnił; albowiem dziś nie miał chęci walczyć, nie mając ani konia, ani zbroi, ani nawet włóczni. Król, podżegany swoim nieżyczliwym losem nalegał, mówiąc: że ponieważ jest jednego wzrostu z panem Nemours, wszystko, czego mu potrzeba znajdzie w jego namiocie. Mimo