Ta strona została przepisana.
i téj roskoszy pozbawić. Żegnam cię luba Francjo, już cię więcéj nie zobaczę. Następnie dawszy znak osobie, która przyszła po nią, że później przyjdzie, wzięła pugilares, usiadła na ławce przy ostatnich dnia promieniach, kreśliła ołówkiem następujące wiersze:
Bywaj mi zdrowa Francjo życzliwa,
Ojczyzno luba i mila,
Tyś moję młodość szczęściem karmiła,
Bywaj mi zdrowa, szczęśliwa.
Druga ojczyzna, gdziem wzięła życie,
Do siebie córkę przyzywa,
Ciebie opuszczam; lecz dusza skrycie
Na twojem łonie przebywa.
Francjo kochana, Bywaj mi zdrowa!
W roskoszy lub troski-chwili,
Dla ciebie mojéj duszy połowa,
O tobie wspomnieć najmiléj.