Ta strona została przepisana.
— Tak, Najjaśniejszy Panie, odrzekł Alexander, gdybym był na Twojém miejscu zwróciłbym się, bo jest przepowiednia, że pewien król będzie zabity w Szkocji roku 1437.
— Ba! odrzekł Jakób, przepowiednia może się i do ciebie stosować, bo przecież oba jesteśmy królami. Że zaś nie mam wcale ochoty powracać dla twojéj miłości, sądzę że i ty dla mojéj nie cofniesz się.
To mówiąc, wskoczył w łódkę dał znak przewoźnikowi, aby przepłynął na drugą stronę i tego samego wieczora przybywszy do Pert, stanął w opactwie czarnych mnichów; że zaś w klasztorze nie było miejsca dla jego przybocznej straży, umieszczono ją u mieszkańców.
Święta Bożego Narodzenia minęły bez wypadku, a ponieważ król lubił to miasto postanowił przedłużyć swój pobyt.