a tem samem w powietrzu świeżém. Opactwo to tylko o milę było od Edymburga. Darnley chciał z królową w jednym jechać powozie, lecz ona, bądź to z obawy aby nie udzielić choroby synowi, bądź też, sądząc że ruch pojazdu będzie dla słabego szkodliwy, kazała go przenieść w lektyce do nowego mieszkania.
Opactwo Champs, jak samo nazwisko wskazuje, było położone wśród pól, w bliskości dwóch zniszczonych kościołów, opuszczonego smętarza, i kilku chat prawie pustych, które nazywały się rozdrożem złodziei. Jeden tylko dom wiejski wznosił się w niejakiéj odległości i należał do Hamiltonów, jednakże od dwóch prawdę lat nie odemknięto na dzień jego okiennic; stał niemy i ponury jak grobowiec. Prócz tego, gdyby był i zamieszkały, Darnley nie byłby bezpieczniejszym, bo Hamiltonowie byli jego osobistemi nieprzyjaciółmi.
Strona:PL Dumas - Stuartowie.djvu/243
Ta strona została przepisana.