Strona:PL Dumas - Stuartowie.djvu/251

Ta strona została przepisana.

grodu, aliści straszny wybuch dał się słyszeć; i pola, wieś, zatoka oświetlone zostały tak jasno, ze przy blasku téj okropnej błyskawicy można było widzieć okręty o dwie mile stojące na morzu; późniéj nastąpiło milczenie i ciemność; a gruzy roztrzaskanego domu padały jak deszcz kamienny. Nazajutrz znaleziono ciało króla w sadzie, będącym przy ogrodzie gdzie skryci byli spiskowi. Trup leżał pod drzewem, którego kilka gałęzi połamał spadając, ubrany był w szlafrok i jeszcze jeden pantofel miał na nodze; o kilka kroków była jego szpada.
Ponieważ materac na którym leżał, zasłonił go przed działaniem prochu, przeto mniemano z razu, że go wyciągnięto żywego z pawilonu, że Bothwell go zadusił, a następnie przy pomocy wspólników powiesił na drzewie; lecz według wszelkiego podobieństwa do prawdy, ci którzy to