żda zmiana w osobach będących w zaniku mogła szkodliwy wpływ wywrzeć na przeznaczenie królowéj, wysłała więc Marję Seyton, aby się dowiedziała kto są ci nowo przybywający. Marja Seyton powróciła po chwili cała przestraszona. Ten, po którego popłynęli na drugą stronę jeziora, był Lord Douglas pan zamku Lochleven, który po roku nieobecności, przybył do zamku na kilka dni z gronem towarzyszących mu osób. Była więc uroczystość w zamku.
Wiadomość ta zdawała się nieszczęsną dla królowéj; albowiem powrót lorda Lochleven podwajał załogę twierdzy, a oddalał chwilę ucieczki aż do jego odjazdu. Istotnie zły genjusz ścigał ją uporczywie.
W godzinę potem, królowa słyszała kroki idących po schodach. Ponieważ klucze były w rękach jéj strażników i drzwi żadnego z wewnątrz nie miały zamknięcia,
Strona:PL Dumas - Stuartowie.djvu/362
Ta strona została przepisana.